Nie zabijaj wszystkiego

Witajcie w nowym tygodniu.
Dzisiaj mam recenzję trudnej, ale potrzebnej książki.

Nie zabijaj wszystkiego - Jolanta Gasińska
Premiera 15.08.2022r.
Warszawska Firma Wydawnicza

"Nie zabijaj wszystkiego" wymowny tytuł i ciekawy opis te dwa aspekty przekonały mnie, żeby sięgnąć po tę książkę. W międzyczasie postanowiłam znaleźć recenzje i trochę poczytać. Natrafiłam na jedno zdanie, które mnie zaskoczyło "Myślałam, że nie doczytam tej książki do końca". I wiecie co? Ze mną było dokładnie tak samo.
 Ile matka jest gotowa poświęcić dla swojego dziecka? Całą siebie a może nawet więcej. Wychowujemy, troszczymy się, dbamy, chuchamy, dla swoich pociech chcemy jak najlepiej. Dobro naszych dzieci stawiamy ponad wszystko. Czasami zapominamy w tym pędzie, że nam też się coś od życia należy. Taka już nasza natura, że siebie stawiamy zawsze na drugim lub dalszym planie. Przecież najważniejsze jest dziecko i jego potrzeby. Jeżeli dziecku dzieje się krzywda, to wina automatycznie spada na matkę. Zaniedbała, nie dopilnowała, piła. Tak właśnie jesteśmy postrzegane przez społeczeństwo.

"Kto walczy, może przegrać. Kto nie walczy, już przegrał".

 Marta i Krzysztof to małżeństwo z długim stażem. Marta jest pediatrą, Krzysztof kardiologiem. Do pełni szczęścia brakuje im już tylko dziecka. Marta sporo czasu poświęca przyjaciółce Klarze. Klara razem z Pawłem wychowuje swojego syna z pierwszego małżeństwa Wiktora. Panowie za sobą nie przepadają, ciągle dochodzi między nimi do awantur. Paweł jest apodyktyczny, zaborczy i agresywny. Często wyładowuje swój gniew na żonie. Klara sięga do kieliszka. Wiktor młody, zdolny, utalentowany, inteligentny. Z marzeniami i planami na przyszłość trafia w złe towarzystwo. Dochodzi do tragedii. Życie Marty sypie się niczym domek z kart. U Klary też nie jest różowo. Dziewczyny pocieszają się nawzajem. Do niedawna szczęśliwe kobiety sukcesu teraz cierpią i nie ma sposobu na ich uleczenie. Jak to możliwe, że mieszkając z kimś pod jednym dachem, tak mało o nim wiemy?

 " Cóż my wiemy o sobie? A ile w takim razie, możemy wiedzieć o drugim człowieku? Tak naprawdę dla siebie, a tym bardziej dla drugiego człowieka jesteśmy niezgłębioną do końca tajemnicą".

Inspiracją do stworzenia fabuły były autentyczne historie. Jest to książka napisana przez życie. Trudna, ciężka w odbiorze, aczkolwiek bardzo potrzebna. Po jej przeczytaniu nasuwa mi się jedna myśl: "Miłość jest ślepa".
Gdzie jest granica między poświęceniem a zdrowym rozsądkiem? Jak to możliwe, że cudowna, mądra, wrażliwa, wyjątkowa kobieta zachowuje się jak ćma wpadająca prosto w ogień? Okazuje się, że łatwo jest dać się omotać osobie, którą się kocha. Zapewniamy dzieciom jak najlepsze warunki do nauki, życia i nagle okazuje się, że to za mało. Teraz pytanie, czy to my popełniliśmy gdzieś błąd? Czy na wszystko mamy wpływ?

"Nie zabijaj wszystkiego... Losie z niewyobrażalną mocą, nie działaj na oślep, zobacz prawdziwego człowieka, może zbyt słabego, bez pancerza, bez skorupy... zbyt wrażliwego na świat wokół? Nie zostawiaj, nie odrzucaj, rękę podaj, ocal, żeby...nie poleciał...w przepaść..."

Pani Jolanta Gasińska stworzyła historię pełną bólu, łez, cierpienia. Latami duszone w sobie negatywne emocje kiedyś muszą znaleźć ujście.  Narkotyki, alkohol, samobójstwo, syndrom sztokholmski to tylko niektóre z kwestii poruszonych w tej książce. To obowiązkowa lektura dla każdego rodzica.

Polecam!

Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję Warszawskiej Firmie Wydawniczej.

Miłego tygodnia😉😊🌞

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Strzyga

Lepsza siostra

Sekret bibliotekarki