Zło pójdzie za tobą
Dobry wieczór😉
Za oknami ciemno ech...
Zło pójdzie za tobą - Mark Edwards
Premiera 16.11.2022r.
Wydawnictwo Muza
Wydawnictwo MUZA SA
Muza Shadows
Marzyła Wam się kiedyś podróż dookoła świata lub po Europie z plecakiem i aparatem w ręku? Taki typowy spontan?Na stopa, samochodem, pociągiem? Mamy takie czasy, że w środkach lokomocji możemy przebierać do woli. Oczywiście wszystko zależy od zasobności naszego portfela. Taka wycieczka fajna rzecz, można pozwiedzać, poodpoczywać, porobić zdjęcia i później chwalić się znajomym. Ale jak wiadomo, każda podróż wiąże się z jakimś ryzykiem. No bo tylko pomyślcie, jedziecie do nieznanego kraju lub krajów i tak naprawdę nie wiecie, co Was tam spotka.
W taką podróż po Europie zabiera nas Mark Edwards w swojej najnowszej książce. Jesteście gotowi? Para Londyńczyków Laura i Daniel, zanim założą rodzinę, postanawiają zwiedzić Europę. W Budapeszcie wsiadają do nocnego pociągu, który ma ich zabrać do Rumunii. Dalej będzie prawie jak w tej piosence:
"Wsiąść do pociągu byle jakiego,
Nie dbać o bagaż, nie dbać o bilet,
Ściskając w ręku kamyk zielony,
Patrzeć jak wszystko zostaje w tyle..." - Maryla Rodowicz "Wsiąść do pociągu"
Podróż marzeń okazuje się porażką. W nocy ktoś kradnie ich dokumenty i bilety. Wyrzuceni z pociągu trafiają na odludzie. Idąc wzdłuż torów, mają nadzieję, że trafią do najbliższego miasta. Niestety po drodze znika ich rumuńska znajoma Alina. Muszą zboczyć z trasy i zapuszczają się w las. W trakcie poszukiwania Aliny trafiają na polanę, na której stoi dom. Wejść czy nie wejść? Oto jest pytanie. To, co tam znajdą odmieni ich życie na zawsze.
Po powrocie do Londynu zarówno Laura jak i Daniel są już zupełnie innymi ludźmi. Podróż do Rumunii odcisnęła na nich swoje piętno. Czują się obserwowani i mają wrażenie, że ktoś czyha na ich życie. Laura widzi duchy, a Daniel nieistniejące zdjęcia. Czyżby popadali w paranoję? Czy to możliwe, że te wszystkie dziwne zjawiska, które dzieją się wokół nich, są związane z Rumunią? Jakie tajemnice skrywał dom na odludziu?
"Kiedyś nie wierzyłem, gdy ludzie mówili o złu, o tym, że niektórzy są nim przeżarci do szpiku kości... Teraz doszedłeś do wniosku, że niektórzy tacy się rodzą".
Fascynująca książka, w której autor stopniowo buduje napięcie. Nie zdradza od razu wszystkich szczegółów, czym doprowadza czytelnika do szału. Bo chciał, nie chciał, trzeba czytać dalej, aby się dowiedzieć, co wydarzyło się w domku w lesie. I tu też nie od razu poznajemy wszystkie detale. Oczyma wyobraźni już widzę ten tytuł na szklanym ekranie. To byłby niesamowicie emocjonujący film. Książka powstała na podstawie własnych doświadczeń autora. Przez moment zastanawiałam się, czy to na pewno thriller, czy może horror. I gdy już wszystko zostało wyjaśnione, autor postanowił na koniec "dorzucić do pieca".
Polecam!
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Muza.
Komentarze
Prześlij komentarz