Woda księżycowa
Dobry wieczór 😊
Recenzja
Woda księżycowa Agnieszka Janiszewska
Premiera 3.07.2020r.
W ostatnim czasie wpadłam w jakiś trans. Trafiałam na książki, które pochłaniałam w kilka godzin. Niby wszystko super, ale na dłuższą metę tak się nie dało. Przejrzałam moją domową biblioteczkę i chwyciłam jedną z grubszych książek, jakie posiadam. "Woda księżycowa" Pani Agnieszki Janiszewskiej-Szczepanik to debiut.
" Jesteś uwięziony między tym, co czujesz, a tym, co wypada zrobić i co pomyślą inni. Zawsze wybieraj to, co sprawia, że możesz być szczęśliwy. Chyba że chcesz, by szczęśliwi byli wszyscy oprócz Ciebie. "
Trzydziestoletnia Natalia mieszka ze swoim chłopakiem Bartkiem i pracuje w korpo. Od jakiegoś czasu czuje się jak sparaliżowana i odrętwiała. Ciężko jej się zmotywować do zwykłych czynności, w pracy ma problem z koncentracją. Brakuje jej entuzjazmu, pasji i zapału. Obojętnie co by nie robiła, to z tyłu głowy słyszy natrętny głos, który ze wszystkiego ją rozlicza i karci za złe uczynki. Drażni ją chłopak, denerwuje praca. Niby chciałaby coś zmienić w swoim życiu, ale brak jej odwagi i samozaparcia. W końcu jej frustracja sięga apogeum. Niczym drewniana kukiełka urywa się ze sceny i próbuje żyć własnym życiem. Zostawia warszawskie życie i wyrusza do babci nad morze. To magiczne miejsce działa na nią uzdrawiająco. Podejmuje spontaniczne decyzje, które zmienią jej życie na zawsze. Owszem po drodze dopada ją zwątpienie w sens drogi, którą wybrała, ale jeżeli nie teraz to kiedy będzie najlepsza pora na zmiany.
"Rodzina jest najważniejsza, ale przecież nie można dla niej zrobić wszystkiego".
Czy woda księżycowa okaże się lekiem na całe zło?
I tak oto książka, która przerażała mnie swoim gabarytem (611 stron), okazała się piękną powieścią na pograniczu dwóch światów, coś pomiędzy jawą a snem i to wszystko doprawione szczyptą wierzeń ludowych. Jestem zachwycona stylem autorki, pięknymi opisami przyrody. Ta historia jest magiczna w przenośni i dosłownie. Rodzice często swoje niespełnione ambicje przenoszą na dzieci i tym sposobem nie pozwalają im na rozwinięcie skrzydeł, tłamszą je i z premedytacją pozbawiają marzeń. Do szczęścia nas nikt nie może przymusić, a do tego byśmy byli nieszczęśliwi już tak.
"... Papierowy księżyc z nieba spadł
Skończył się video film
Może to byt romans może żart
Dziś nie obchodzi mnie to
Dziś już nie martwię się tym..." Halina Frąckowiak "Papierowy księżyc"
Książka wygrana w konkursie zorganizowanym przez Autorkę Panią Agnieszkę Janiszewską-Szczepanik.
Komentarze
Prześlij komentarz