Sekret bibliotekarki

Witajcie😊

Recenzja 

Sekret bibliotekarki Wioletta Piasecka 
Premiera 17.07.2024r.
Wydawnictwo Skarpa Warszawska 

Książki z biblioteką lub księgarnią w tytule mają niesamowitą moc przyciągania. Na książkoholika działają niczym magnes. Tak było w moim przypadku z książką "Sekret bibliotekarki" Wioletty Piaseckiej. Tytuł, okładka i opis zadziałały na moją wyobraźnię i zapragnęłam przeczytać tę książkę. A tak się składa, że twórczości autorki nie znam, więc od czegoś trzeba zacząć.

 "Marzenia są wymysłem bogaczy. Oni mają wszystko i mogą marzyć. Zwykli ludzie są zbyt przytłoczeni życiem, by snuć fantasmagorie". 

Trzydziestoletnia Dagmara Brewka uciekła z patologicznej rodziny, żeby zostać kimś. Chciała wszystkim udowodnić, że ona będzie lepsza i nie skończy tak jak jej rodzice. Teraz po dziesięciu latach w związku z Wojtkiem zastanawia się, jak to się stało, że on traktuje ją niczym swoją własność. Przez niego stała się bezdomną alkoholiczką, stoczyła się na samo dno. A tak się zarzekała. No cóż, niedaleko pada jabłko od jabłoni, a historia lubi się powtarzać. Wskutek splotu pewnych wydarzeń Dagmara zostaje uwikłana w poważną sprawę. Otrzymuje propozycję albo doniesie na znajomych, albo trafi na lata do więzienia. Okazuje się, że koszmar, który przeżyła w domu rodzinnym, był niczym w porównaniu z tym, w którym teraz się znalazła. Kiedyś wierzyła jeszcze w lepsze jutro, obecnie nie ma już nadziei i nie wierzy w nic. Po pewnym bolesnym incydencie Dagmara trafiła do Fromborka najpierw do szpitala, a później na terapię. Wydawać by się mogło, że kobieta wreszcie wychodzi na prostą, zamieszkuje kątem u starszej pani i zostaje zatrudniona w bibliotece. Dla niej to praca marzeń, od zawsze kochała czytać książki. Swoje poprzednie życie trzyma w sekrecie. Niestety jej spokój burzy wezwanie na rozprawę. Będzie zmuszona oko w oko stanąć z przeszłością, o której tak bardzo próbowała zapomnieć. W jaki sposób Dagmara poradzi sobie z tą konfrontacją? Wróci do nałogu czy może wytrwa w trzeźwości? 

"Co dziecko, którym byłeś, pomyślałoby o dorosłym, którym się stałeś"?

 Te słowa idealnie tutaj pasują. Niesamowicie emocjonująca i wzruszająca historia. To książka, która szokuje. Dla mnie jedna z najlepszych, jakie przeczytałam w tym roku. Czytałam i płakałam. Ta historia na długo zapada w pamięć. Chociaż jest to fikcja literacka, to przecież takie rzeczy się dzieją wokół nas. Widok pijanego bezdomnego mężczyzny nie szokuje tak jak widok kobiety w stanie upojenia. Określenie "słaba płeć" w przypadku uzależnień jest adekwatne. Nie dość, że kobiety uzależniają się szybciej, to jeszcze skutki tego są u nich większe niż u mężczyzn.
Jak to możliwe, że ludzie nie mają współczucia dla pijaków i bezdomnych, a dla bandytów tak? Otóż kieruje nami poczucie estetyki wszystko, co piękne wzbudza w nas zachwyt. Nie jesteśmy skłonni do brudzenia sobie rąk i pochylania się nad cudzym nieszczęściem. Na widok pijanej osoby najczęściej odwracamy wzrok, bo tylko na tyle nas stać. Zero współczucia, zero empatii. Dlaczego każda osoba, która leży na ulicy, jest od razu postrzegana jako osoba pod wpływem? Przecież są przypadki, gdzie taka osoba jest trzeźwa, ale chora i potrzebuje pomocy.
Alkoholizm to choroba i to nie jest tak, że choruje tylko osoba pijąca. Choruje cała rodzina i ona też potrzebuje terapii. Co z tego, że ktoś usilnie próbuje odciąć się od przeszłości. To właśnie przeszłość nas kształtuje i nie da się o niej zapomnieć. Determinacja, samozaparcie i wsparcie bliskich osób to czynniki niezbędne, żeby pokonać nałóg.

"Przegrywa nie ten, który padł, lecz ten, który nie chciał powstać".

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Skarpa Warszawska.

Miłego popołudnia życzę 😀☕🤗☀️

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Lepsza siostra

Koniec jest początkiem

Bestseller