Lucia
Dobry wieczór 😊
Recenzja
Lucia - Bernard Minier
Cykl: Lucia Guerrero ( tom 1 )
Premiera 21.02.2023r.
Wydawnictwo Rebis
Ostatnio zauważyłam nowy trend w literaturze. Powstaje coraz więcej serii książkowych z policjantkami w roli głównej i to zarówno w Polsce jak i za granicą. Książki się sprzedają i bardzo dobre opinie zbierają. Ja tym razem się pokusiłam i sięgnęłam po książkę francuskiego autora. "Lucia" Bernarda Miniera to pierwsza część cyklu: Lucia Guerrero. Jeżeli chodzi o francuskie filmy kryminalne, to uwielbiam, a co do książek to mam pewien dylemat, ponieważ nie kojarzę, żebym czytała książki francuskich autorów.
"Wygodnie jest wierzyć, że potwory rodzą się z potworów, prawda? A przecież istnieją też potwory, które miały szczęśliwe dzieciństwo, wychowane przez szczęśliwych rodziców."
Porucznik Gwardii Cywilnej Lucia Guerrero zostaje wezwana na miejsce zbrodni. Bestialsko zamordowana ofiara to jej partner. W tym samym czasie naukowcy Uniwersytetu w Salamance wpadają na trop mordercy, który przez trzydzieści lat w unikatowy sposób aranżował swoje zbrodnie i do tej pory nie dał się złapać. Scenografie morderstw to nic innego jak inspiracje z barokowych obrazów. Kryminolodzy próbują stworzyć profil psychologiczny mordercy. Profesor Salomon Borges wspólnie z Lucią łączą siły, żeby schwytać mordercę. Jednak ten ma obsesyjną potrzebę władzy i kontroli. Uważa się za wszechmocnego i sprytniejszego od policji. Gra z nimi jak magik ze swoją publicznością. Od teraz rozpoczyna się nierówna walka. Przybywa kolejnych ofiar. Morderca nie próżnuje i ma przewagę nad policją. Zarówno w życiu Lucii jak i Salomona wydarzyło się w przeszłości coś, co rzutuje na obecną sytuację.
Jak dobrze wiecie, ja nie należę do fanów książkowych serii, ponieważ nie lubię czekać na kolejne części. Po przeczytaniu "Lucii" nie ukrywam, że jestem ciekawa dalszych losów pani porucznik. Autor pisze w taki sposób, że nie sposób się oderwać od lektury. Pokazuje metody manipulacji. W życiu człowieka zawsze znajdzie się coś, co pozwala wytłumaczyć jego czyny, wybaczyć mu. Jednak czyny powinno się sądzić w oparciu o odpowiedzialność, nie o przebaczenie. Gdyby wszystko można było wybaczyć to gdzie miejsce na odpowiedzialność?
Bernard Minier to mistrz mieszania czytelnikowi w głowie. Podsuwa tyle mylnych tropów, że nie sposób wytypować sprawcę. Świetny kryminał, który trzyma w napięciu do samego końca. Czekam na ciąg dalszy.
Polecam!
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Rebis.
Komentarze
Prześlij komentarz